Pierwszy Zjazd Biskupów odradzającego się państwa polskieg o odbył się. w dniach 10-12 grudnia 1918 roku w Warsza wie. W edług pier wotnego zamiaru. miała to być tylko Konfer encja

Czym jest hierarcha? Co znaczy hierarcha? hierarcha biskup Wyraz hierarcha posiada 19 definicji: 1. hierarcha-przełożony 2. hierarcha-biskup 3. hierarcha-tytuł biskupa w liturgii greckiej 4. hierarcha-w liturgii greckiej tytuł biskupa 5. hierarcha-w liturgii greckiej: tytuł biskupów 6. hierarcha-zwierzchnik danego Kościoła 7. hierarcha-pan, suweren 8. hierarcha-podn. włodarz 9. hierarcha-władca, monarcha 10. hierarcha-Dostojnik 11. hierarcha-Dygnitarz 12. hierarcha-Oficjel 13. hierarcha-Oligarcha 14. hierarcha-Tytuł nadawany biskupom 15. hierarcha-Władca 16. hierarcha-Włodarz 17. hierarcha-tytuł biskupi w kościele greckim 18. hierarcha-władca, zwierzchnik 19. hierarcha-osoba wysoko postawiona w hierarchii kościelnej Zobacz wszystkie definicje Zapisz się w historii świata :) hierarcha Podaj poprawny adres email * pola obowiązkowe. Twoje imię/nick jako autora wyświetlone będzie przy definicji. Powiedz hierarcha: Odmiany: hierarchach, hierarchami, hierarchą, hierarchę, hierarcho, hierarchom, hierarchowie, hierarchów, hierarchy, hierarsze, Zobacz synonimy słowa hierarcha Zobacz podział na sylaby słowa hierarcha Zobacz hasła krzyżówkowe do słowa hierarcha Zobacz anagramy i słowa z liter hierarcha Cytaty ze słowem hierarcha Biskupi niemieccy byli [...] nie tylko hierarchami kościelnymi, ale posiadali również nadane im przez władców wielkie beneficja. , źródło: NKJP: Marek Kazimierz Barański: Dynastia Piastów w Polsce, 2005 Amerykańscy publicyści, analizując wypowiedzi hierarchów protestanckich, wykazali, że zdaniem tych ostatnich prawa człowieka łamane są wyłącznie w Stanach Zjednoczonych (32 proc. wypowiedzi odnosi się właśnie do USA) oraz Izraelu [...]., źródło: NJKP: Samuel Bracławski: Państwo szatana, Ozon,2005 Prosząc o spotkanie z najwyższym hierarchą związanej z patriarchatem moskiewskim Cerkwi ukraińskiej, papież przypomniał także o pracach Komisji mieszanej powołanej do rozstrzygnięcia sporów pomiędzy prawosławnymi a katolikami. , źródło: NKJP: Nadzieja na dialog, Dziennik Polski, 2001-06-19 Polski hierarcha pracujący w Watykanie podkreślił, że proces beatyfikacyjny przebiega, jak to ujął, z prędkością światła. , źródło: NKJP: Marta Paluch: Będą świadczyć o świętości, Gazeta Krakowska, 2005-10-12 Hotel India Echo Romeo Alpha Romeo Charlie Hotel Alpha Zapis słowa hierarcha od tyłu ahcrareih Popularność wyrazu hierarcha Inne słowa na literę h Hanki-Kolonia , hajfskość , hetmanowa , Huta Podłysica , Helak , helkologia , hebrajsko-polski , hamletyzować , hazardzistka , Henryków-Urocze , Hermanostwo , hipsograf , Holter , Horyniec , histopatolog , hipowitaminoza , Hanki , hydrofizacja , honorówka , hotelarskość , Zobacz wszystkie słowa na literę h. Inne słowa alfabetycznie

Grecki Kościół katolicki. Grecki Kościół katolicki – katolicki Kościół wschodni wywodzący się z bizantyjskiej tradycji liturgicznej w Grecji . Działania Kościoła katolickiego na terenach tradycyjnie uznanych za eparchie greckoprawosławne rozpoczęły się w XIX wieku. W wyniku tych działań powstała niewielka wspólnota
Pracując jako pilot wycieczek chcę, aby moi klienci dowiedzieli się jak najwięcej o Grecji. Kiedy odwiedzamy kościoły, opowiadam im o różnicach między greckim kościołem prawosławnym, a katolikami. Kiedyś zapytałam Was na facebooku, czy chcielibyście wpis na ten temat. Spotkałam się z pozytywnym odzewem, więc zapraszam do czytania. Kościół prawosławny jest silnie związany z Grecją. Dlaczego? Podczas czterystu lat niewoli tureckiej, religia była jedynym spoiwem, namiastką utraconej w tamtych czasach nastąpił “boom budowlany” dla kościołów i monastyrów, które miały pomóc przetrwać narodowi greckiemu. Grecy nazywają siebie “ὀρθόδοξος” (orthoddoksos), co oznacza prawdziwie wierzący. Autokefalię greckiego kościoła prawosławnego uznano w 1850 roku. Od 2008 zwierzchnikiem Kościoła jest arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim II. Na świecie istnieje 19 Kościołów prawosławnych. Są one silnie związane z krajem i narodem, pozostają pod samodzielnym zarządem. Mają swoją własną administrację. Mogą się różnić między sobą pewnymi zwyczajami czy obrzędami paraliturgicznymi. Niemniej jednak dogmaty pozostają takie same i niezmienne. Chciałabym Wam przybliżyć teraz sześć najważniejszych dogmatów prawosławnych. Według prawosławnych Duch Święty pochodzi od Boga, ewentualnie “od Ojca przez Syna”. Katolicy uważają, że pochodzi od Ojca i Syna. Jest to tzw. doktryna “filiouque”. Zgodnie z kościołem prawosławnym Matka Boska była człowiekiem, została narodzona z grzechu pierworodnego. Wobec tego uważa się, że Matka Boska najpierw zmarła, a dopiero po trzech dniach, tak jak Jezus, zmartwychwstała i została zabrana do nieba. Dlatego też nie ma żadnej relikwii Matki Boskiej. 15 sierpnia to bardzo ważne święto dla prawosławnych, nazywane Zaśnięciem Bogurodzicy. Nie ma czyśćca. W dniu Sądu Ostatecznego Jezus Chrystus zadecyduje czy nasza dusza uda się do nieba czy do piekła. Kościół prawosławny nie uznaje papieża. Nie ma dogmatu o jego nieomylności. Istnieje urząd Patriarchy Konstantynopola, ale jest to to prymat honorowy, nie jest odpowiednikiem papieża. Nie może wprowadzić żadnych zmian w dogmatach. Podział na Kościoły Narodowe. Każdy kościół prawosławny jest niezależny od innego. Doktryna i kult są takie same. Na czele stoi Patriarcha lub Metropolita. W przypadku ważnych spraw duchowni spotykają się na soborach. Księża najniższego stanu duchownego mogą być żonaci. Mnisi i wyżsi duchowni składają przyrzeczenie celibatu. Z mnichów tworzy się wyższe duchowieństwo, to oni mają ten przywilej studiowania i głębszego poznania Pisma Świętego. Prawosławni posługują się dwoma kalendarzami juliańskim i gregoriańskim. Grecy posługują się kalendarzem gregoriańskim, dlatego też święta w Grecji wypadają prawie w tym samym terminie co nasze. W Elladzie Boże Narodzenie przypada Z kolei Wielkanoc, po grecku Pascha, jest to święto ruchome. Zazwyczaj jest to tydzień różnicy między naszymi świętami, co kilka lat wypadają w tym samym terminie. Pozostałe ważne święta to Teofania lub ton Foton ( Zwiastowanie Maryi ( Zaśnięcie Bogurodzicy ( Zesłanie Ducha Świętego (święto ruchome). Grecy żegnają się trzema złożonymi palcami symbolizującymi Trójcę Świętą. Dwa pozostałe palce to symbol Jezusa Chrystusa w dwóch naturach – ludzkiej i boskiej. Kiedy się chcemy przeżegnać zaczynamy od strony prawej do lewej, ponieważ prawa ręka jako pierwsza została przybita do krzyża. Znak krzyża robimy trzykrotnie – wspominając Trójcę Świętą. Ksiądz po grecku nazywa się Papas (gr. Πάπας), a nie pop. Kościół to ekklisia (gr. εκκλησία). Symbolem greckiego kościoła prawosławnego jest dwugłowy orzeł cesarski. Dlaczego ma dwie głowy? Każda jest z nich jest skierowana w inną stronę. Jedna patrzy na Rzym, druga na Konstantynopol. Chciałam Wam jeszcze zwrócić uwagę, na nazwę “Grekokatolicy”. Grecy są wyznania prawosławnego! Skąd więc takie nazewnictwo? W XVI wieku w Polsce istniał podział na stany szlacheckie. Każdy kto był katolikiem otrzymywał przywileje. Jednak cały wschód Polski należał do kościoła prawosławnego. Szlachta ze wschodu chciała otrzymać przywileje, ale nie mogła, ze względu na inną religię. W 1596 roku doszło do porozumienia. Na mocy unii brzeskiej szlachta prawosławna przyjęła zwierzchnictwo papieża. Niemniej jednak struktura, administracja i liturgia pozostała prawosławna. Ten nowy odłam kościoła zaczęto nazywać ich Unitami bądź też Grekokatolikami. W następnym wpisie chciałabym przybliżyć Wam jak wygląda na zewnątrz i w środku grecki Kościół prawosławny, oraz jak wygląda msza. Kolejne wpisy poświęcę chrzcinom i weselu greckiemu. Mam nadzieję, że nie możecie się doczekać? 🙂

8 błogosławieństw dla biskupów. Błogosławiony biskup, który z ubóstwa i dzielenia się uczynił swój styl życia, albowiem swoim świadectwem buduje królestwo niebios. Błogosławiony biskup, który nie boi się zalać swej twarzy łzami, aby mogły się w nich przejrzeć ludzkie bóle, trudy prezbiterów, znajdując Bożą pociechę

Jan Chryzostom był biskupem Konstantynopola i być może największym kaznodzieją we wczesnym Kościele, dzięki czemu zyskał tytuł chryzostomosa (greckie: „złotowłosy”). Jan urodził się w chrześcijańskiej rodzinie z wykształconej klasy wyższej w Antiochii w Syrii i jako młody człowiek studiował retorykę u wybitnego filozofa neoplatonizmu Libaniusza. Chociaż jego wykształcenie i wyjątkowe dary przygotowały go do kariery prawniczej lub służby cesarskiej, zamiast tego Jan zdecydował się wstąpić do duchowieństwa. Został ochrzczony przez biskupa Antiochii Melitiusa około 367 roku został lektorem (mniejszym urzędnikiem kościelnym, który czytał pisma święte podczas liturgii lub kultu publicznego) i poświęcił się studiowaniu pism świętych i teologii pod kierunkiem Diodora z Tarsu, przywódcy Szkoły dalszym postępem w swojej karierze kościelnej Jan wycofał się z Antiochii, aby kontynuować życie ascetyczne między 372 a 378. Jednak pod ścisłym ascetycznym reżimem stan zdrowia Jana pogorszył się, zmuszając go do powrotu do miasta. W 381 Jan został wyświęcony na diakona, a w 386 na prezbitera (kapłana). Następna dekada była najbardziej produktywna w jego życiu i zapoczątkowała niezwykłą karierę kaznodziei i pisarza. Ogromna większość dzieł Jana w tych latach składała się z kazań skierowanych do mieszkańców Antiochii. To właśnie umiejętności retoryczne, głębia duchowa i praktyczna przydatność jego kazań przyniosły Janowi wybitny tytuł chryzostoma. W przeciwieństwie do wielu wczesnych chrześcijańskich interpretatorów pism świętych, którzy preferowali czytanie alegoryczne, Jan uosabiał nacisk szkoły Antiocheńskiej na dosłowny sens. Jednocześnie jednak jego przepowiadanie miało na celu przede wszystkim wyciągnięcie duchowych i moralnych implikacji tekstu biblijnego i zastosowanie ich w życiu jego jego woli Jan został biskupem (patriarchą) Konstantynopola w 398 roku. Szybko uwikłał się w politykę imperialną i kościelną, w dziedzinach, w których posiadał znacznie mniej umiejętności niż w nauczaniu. Dzięki połączeniu swojej ascezy, bezkompromisowego zapału do reformy moralnej i nietaktownej pogardy dla bogactwa dworu, Jan stał się wrogiem kilku wybitnych ludzi, w tym cesarzowej Eudoksji i biskupa Teofila z Aleksandrii. Na synodzie, który odbył się na przedmieściach Chalcedonu w 403 r., Teofil i wielu innych biskupów egipskich potępiło Jana na podstawie 29 zmyślonych zarzutów, w tym wypowiedzenia zniesławiających i zdradliwych słów przeciwko został ostatecznie zdetronizowany i wygnany do Antiochii, a później do Comany, odizolowanej wioski nad Morzem Czarnym. Pomimo poparcia ze strony mieszkańców Konstantynopola, papieża Innocentego I i całego zachodniego kościoła łacińskiego, Jan przeżył swoje ostatnie dni na wygnaniu. Zmarł w Comanie 14 września 407 roku, a 30 lat później jego ciało przewieziono do Konstantynopola. W kościele zachodnim jego święto obchodzone jest 13 września, a w kościele wschodnim 13 listopada. Książka Pasterze i Rybacy. Rekolekcje dla biskupów, księży i zakonników autorstwa Cantalamessa Raniero, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 28,69 zł. Przeczytaj recenzję Pasterze i Rybacy. Rekolekcje dla biskupów, księży i zakonników. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze! Polski Autokefaliczny Kościół PrawosławnyPolski Autokefaliczny Kościół PrawosławnyPolski Autokefaliczny Kościół Prawosławny - jeden z kanonicznych Kościołów prawosławnych , obejmujący swoją jurysdykcją wszystkie parafie prawosławne na terenie Polski . W dyptychu lokalnych autokefalicznych cerkwi prawosławnych wymieniany na miejscu 12 dwunastym wg dyptychu greckiego, a na miejscu 13 wg dyptychu rosyjskiego. Spowodowane jest to różnymi terminami nadania autokefalii przez Konstantynopol i Moskwę. Według danych GUS , Kościół liczy 506,8 tys. wiernych i jest drugim pod względem liczebności Kościołem w Polsce[1]. Opiece tego kościoła podlegają także prawosławni z Brazylii .Spis treści1 Do XX wieku2 Autokefalizacja Kościoła prawosławnego w Polsce3 Duchowni4 Administracja Kościoła5 Władze kościelne6 Zobacz też7 Przypisy8 Linki zewnętrzne Historia Do XX wieku Chrześcijaństwo wschodnie z obrządkiem słowiańskim istniało na ziemiach polskich już w X w. Ślady kultu w obrządku słowiańskim znajdujemy w Krakowie , Wiślicy i Przemyślu [2]. Ośrodki te nie były pod kontrolą Kościoła łacińskiego i pozostawały pod wpływem cywilizacji bizantyjskiej z liturgią słowiańską i pismem cyrylickim . Kościół metodiański, funkcjonujący na południowych obszarach ziem polskich, już za Bolesława Chrobrego znalazł się w formie szczątkowej, poprzez przyjęcie chrześcijaństwa ze strony Czech ; Polska znalazła się zaś w sferze cywilizacji ulega wątpliwości, że chrystianizacja ziem położonych na lewym brzegu środkowego Bugu dokonana została w tradycji prawosławnej. Nastąpiło to po oficjalnym przyjęciu wiary prawosławnej przez Włodzimierza Wielkiego i jego państwo Ruś Kijowską . Tworzenie zrębów sieci parafialnej trwało tu przez XI i XII w. Rozwój ten uległ intensyfikacji po powstaniu diecezji prawosławnej we Włodzimierzu Wołyńskim . Dalszy rozwój chrześcijaństwa wschodniego nastąpił po wejściu obszaru Pobuża w skład Księstwa Halicko-Wołyńskiego . W końcu lat trzydziestych XIII w. książę Daniel Romanowicz przeniósł biskupstwo prawosławne do Chełma . Diecezja ta wchodziła w skład metropolii kijowskiej, podległej patriarsze Konstantynopola [3].W 1370 istniały 3 metropolie prawosławne: w Kijowie, Nowogródku i Haliczu, natomiast siedziby biskupów w Turowie, Chełmie, Włodzimierzu, Łucku i Kościoła prawosławnego zmieniło dostanie się ziem ruskich pod panowanie Polski i Litwy , a później - wspólnego państwa polsko-litewskiego ( Rzeczpospolita Obojga Narodów ). Mimo różnych ograniczeń prawnych Kościołowi prawosławnemu udało się utrzymać względną stabilność. W drugiej połowie XVI wieku metropolia znajdowała się w Kijowie, natomiast siedziby biskupów w Połocku, Smoleńsku, Turowie, Czernihowie, Chełmie, Włodzimierzu, Łucku, Przemyślu i 1589 Moskwa stała się siedzibą patriarchatu, który zamierzał rozciągnąć swoją zwierzchność na biskupów prawosławnych Rzeczypospolitej. Unia kościelna miała stanowić zaporę dla tych aspiracji[4]. W 1596 na soborze w Brześciu , pod wpływem polskich władz dążących do zminimalizowania znaczenia i obecności prawosławia w Rzeczypospolitej, część prawosławnych hierarchów ogłosiła unię z Kościołem rzymskokatolickim . Choć większość wiernych i duchowieństwa na Rusi pozostała przy prawosławiu, to unia brzeska zyskała wielu zwolenników na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego i oznaczała faktyczną delegalizację Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej. Kilka kolejnych dziesięcioleci XVII w. to okres mniej lub bardziej nasilonych prześladowań Kościoła i walki prawosławnych o swe prawa. Presja i naciski okazały się jednak tak silne, że kolejne parafie i monastery odchodziły od swej 1648 wybuchło powstanie Chmielnickiego w obronie prześladowanej ludności prawosławnej na kresach Rzeczypospolitej. W czasie konfederacji barskiej , wyznawcy prawosławia, którzy poczuli się zagrożeni działaniem polskiej szlachty, w czasie koliszczyzny zasilili oddziały hajdamaków .W 1676 Sejm uchwalił na wniosek Jana III Sobieskiego konstytucję zakazującą prawosławnym w Rzeczypospolitej kontaktowania się z patriarchatem w Konstantynopolu . W rezultacie wybrany po śmierci metropolity kijowskiego Jerzego Tukalskiego jego następca (książę Gedeon Czetwertyński-Światopełk) udał się po błogosławieństwo patriarsze i zatwierdzenie wyboru do Moskwy ( 1685 ). Wydarzenie to uważane jest za oficjalne przejęcie przez patriarchat moskiewski zwierzchnictwa nad cerkwią w Rzeczypospolitej. Patriarchat ekumeniczny oficjalnie potwierdził je rok XVII w. zaznaczył się przyjmowaniem unii przez kolejne biskupstwa prawosławne. Ostatni biskup prawosławny w Koronie, biskup łucki Dionizy Żabokrzycki przystąpił do unii w 1702 . Dopiero w ostatnich latach przedrozbiorowej Rzeczypospolitej sytuacja nieco się poprawiła, a państwo oficjalnie uznało jedną diecezję prawosławną (białoruską, z siedzibą w Mohylewie ).Pod koniec XVIII w. podjęto w Rzeczypospolitej próbę usamodzielnienia cerkwi prawosławnej. Zgromadzeni na kongregacji w Pińsku (zwołanej 15 czerwca 1791 ) delegaci duchowni i świeccy uchwalili projekt urządzenia cerkwi w Polsce. Cerkiew, zarządzana przez jednego metropolitę i trzech biskupów miała być całkowicie niezależna, jedynie w kwestiach dogmatycznych uznająca autorytet patriarchy ekumenicznego. Projekt ten został przedłożony Sejmowi i 21 maja 1792 zatwierdzony jako konstytucja . Wybuch wojny w obronie Konstytucji 3 Maja oraz II i III rozbiór Polski sprawiły, że akt ten nigdy nie wszedł w początkiem XIX w., kiedy to powstało Królestwo Kongresowe , złączone unią personalną z Cesarstwem Rosyjskim , zmieniły się uwarunkowania polityczne dla prawosławia: poddane unifikacji z Rosyjską Cerkwią Prawosławną zaczyna się odradzać. W 1834 erygowano biskupstwo prawosławne w Warszawie . Polityka unifikacyjna z Cerkwią rosyjską oznaczała zasadniczą zmianę ustroju Kościoła na synodalno-konsystorski. Od lat 20. XIX w. następuje powrót unitów do Kościoła prawosławnego. Inicjatorem zjednoczenia unitów z Cerkwią prawosławną na Białorusi i Litwie był arcybiskup Józef Siemaszko . W 1839 władze rosyjskie skasowały unię brzeską w prowincjach zabranych , a w 1874 zmuszono do przejścia na prawosławie wszystkich unitów w Królestwie Polskim. Podczas protestów zginęło 13 unitów .Zasadniczo inna sytuacja panowała na obszarze zaboru austriackiego , gdzie Kościół unicki dynamicznie rozwijał się. Do 1700 wszyscy biskupi prawosławni z tego terytorium przyjęli unię. Jednak i na tych ziemiach ostatni monaster prawosławny - Skit Maniawski - przetrwał aż do 1785 i został zlikwidowany na rozkaz cesarza Józefa II .Ostateczne ukształtowanie się sieci parafii na ziemiach polskich w ramach Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego nastąpiło w latach 1863 - 1915 . W centrach wielu miast zbudowano cerkwie, np. najwyższą świątynię Warszawy Sobór św. Aleksandra Newskiego w Warszawie , cerkiew w Kaliszu , cerkiew przy obecnym placu Plac Konstytucji 3 Maja w Radomiu , Cerkiew Wszystkich Świętych w Piotrkowie Trybunalskim , cerkiew w Siedlcach . Okres I wojny światowej to dla Kościoła prawosławnego na ziemiach polskich czas bieżeństwa. Mianem tym określa się wielki exodus ludności prawosławnej w głąb Imperium Rosyjskiego, związany z działaniami I wojny światowej. W latach 1915 - 1917 na terenach objętych uchodźstwem Cerkiew prawosławna praktycznie nie funkcjonowała. Autokefalizacja Kościoła prawosławnego w PolsceOd momentu odzyskania niepodległości przez Polskę rządzący krajem dążyli do uniezależnienia się Kościoła prawosławnego w Polsce od patriarchy Moskwy i uzyskania przezeń autokefalii [5]. 12 lutego i 13 kwietnia 1920 przedstawiciele Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego konsultowali się z prof. Władysławem Abrahamem, kanonistą z Uniwersytetu Lwowskiego w sprawie możliwego porozumienia z biskupami prawosławnymi, w których jurysdykcji pozostawały ziemie polskie. Konferencje te zdecydowały, że kontaktowanie się z biskupami jest przedwczesne z powodu płynności wschodniej granicy kraju. Zgodzono się jednak na konieczność szybkiego uniezależnienia polskiego prawosławia od prawosławia rosyjskiego[6]. W tym okresie, w związku z powrotami duchownych z bieżeństwa, hierarchia prawosławna na ziemiach polskich zaczynała dopiero się organizować. Władze polskie w 1920 wydały biskupowi białostockiemu Włodzimierzowi (Tichonickiemu) zezwolenie na objęcie również godności locum tenens eparchii grodzieńskiej oraz warszawskiej[7]. Cofnęły jednak tę decyzję (w odniesieniu do eparchii warszawskiej), gdy zorientowały się w prorosyjskich poglądach biskupa. Zastąpił go przybyły z Rzymu arcybiskup miński i turowski Jerzy (Jaroszewski) , przychylnie odnoszący się do ewentualnej autokefalizacji Kościoła prawosławnego w Polsce[8]. Dołączył on do biskupów, którzy nie udali się na bieżeństwo, bądź zdążyli z niego wrócić: biskupa krzemienieckiego Dionizego , pińsko-nowogrodzkiego Pantelejmona , bielskiego Sergiusza oraz białostockiego i grodzieńskiego Włodzimierza. Zdania w kwestii autokefalii były wśród nich podzielone. Wszyscy biskupi byli narodowości rosyjskiej, w związku z tym - nie licząc metropolity Jerzego - tylko Dionizy i Pantelejmon przychylnie odnieśli się do koncepcji autokefalizacji. Stąd dalsze kontakty rządowe były utrzymywane tylko z nimi, z pominięciem pozostałej grupy hierarchów[8]. 16 września 1921 biskupi uznali metropolitę Jerzego za swojego zwierzchnika i zobowiązali się do podjęcia starań na rzecz uzyskania autokefalii od patriarchy Moskwy, zgodnie z prawem kanonicznym[8]. 14 października 1921 planowany był zjazd wszystkich biskupów, który miał ostatecznie ustalić kierunek działania władzy świeckiej i kościelnej w sprawie autokefalii. Nie doszedł on jednak do skutku z powodu nieprzybycia hierarchów nieprzychylnych usamodzielnieniu się Kościoła prawosławnego w Polsce Włodzimierza i Pantelejmona[9]. Dopiero w styczniu roku następnego zebrał się sobór biskupów w pełnym składzie, jednak przeprowadzona na nim dyskusja nie popchnęła naprzód kwestii przyszłej pozycji Kościoła[9]. Mimo tego Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego wprowadziło Tymczasowe przepisy o stosunku rządu do Kościoła prawosławnego w Polsce na mocy zarządzenia, bez zgody wszystkich biskupów i nie wskazując w ogóle na pozycję Kościoła w stosunku do innych struktur prawosławnych[9].Patriarcha Moskwy Tichon był zdecydowanie przeciwny autokefalizacji Kościoła w Polsce. Zdaniem Papierzyńskiej-Turek pragnął on za wszelką cenę utrzymać Rosyjski Kościół Prawosławny w przedrewolucyjnym kształcie, mimo zmian na mapie politycznej[9]. Mimo tego 15 września 1921 zgodził się na nadanie arcybiskupowi Jerzemu tytułu Egzarchy Patriarszego Kościoła Prawosławnego w Państwie Polskiem, zaś w styczniu roku następnego - na podniesienie go do godności metropolity, zezwalając na szeroką autonomię podległych mu struktur i odstępując od starań o przyjazd do Polski wyznaczonego wcześniej na katedrę warszawską arcybiskupa Serafima (Cziczagowa) [10]. Jednak Synod Biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przesłał również do MWRiOP projekt statutu przyszłego Kościoła w Polsce, zachowującego podległość prawosławia w Polsce wobec Moskwy[11]. W późniejszej korespondencji z metropolitą Jerzym i w rozmowach z posłem polskim w Moskwie patriarcha Tichon twierdził, że autokefalizacja prawosławia polskiego nie jest niemożliwa. Trudnością miał być jedynie brak warunków dla zwołania soboru biskupów Kościoła Rosyjskiego, który miałby ją nadać. W rezultacie polski rząd stwierdził brak dobrej woli patriarchy[12]. Tichonowi przypisywano również - na podstawie prasy emigracyjnych organizacji rosyjskich - wypowiedź, w której swoje wahania w sprawie autokefalii uzasadniał specyficzną strukutrą narodowościową ewentualnego przyszłego Kościoła. Tichon wiedział bowiem, że Polacy byli w większości członkami Kościoła katolickiego , zaś wiernymi Kościoła prawosławnego zostałyby głównie wschodniosłowiańskie mniejszości narodowe[12].Prawosławie było drugim co do wielkości wyznaniem w kraju. Absolutną większość prawosławni stanowili w województwach poleskim , wołyńskim i nowogródzkim . Politykę wyznaniową II RP cechowała jednak głęboka nieufność wobec prawosławia, które traktowano jak dawną instytucję zaborczą. Z inicjatywy władz państwowych Kościół prawosławny w Polsce rozpoczął starania o autokefalię , która została mu udzielona przez Patriarchat Konstantynopolitański 13 listopada 1924 . Patriarchat Moskiewski nigdy nie uznał tej autokefalii, jego zdaniem ogłoszonej z naruszeniem zasad kanonicznych. Jerzy (metropolita warszawski i całej Polski) został w 1923 roku zamordowany przez przeciwnika autokefalii, jego następcą został Dionizy . Rozebrano monumentalne cerkwie w Warszawie i Kaliszu, natomiast cerkwie w Radomiu i Siedlcach przebudowano na kościoły garnizonowe. Przy Uniwersytecie Warszawskim działało od 1925 Studium Teologii Prawosławnej .W 1926 r. starokatolicki duchowny, ks. Andrzej Huszno konwertował wraz ze swoją parafią w Dąbrowie Górniczej na prawosławie zakładając Polski Narodowy Kościół Prawosławny - Kościół autonomiczny w ramach PAKP. Dołączyło do niego kilka parafii, liczba wiernych należących do Polskiego Narodowego Kościoła Prawosławnego wynosiła ok. 1500 osób. Wierni wyznawali prawosławną teologię, ale zachowali liturgię łacińską. Nabożeństwa były sprawowane w języku polskim. Polski Narodowy Kościół Prawosławny zanikł po rozpoczęciu II wojny światowej .Ograniczanie wpływów Kościoła prawosławnego przybierało w II Rzeczypospolitej formę różnorodnych szykan administracyjnych. W okresie międzywojennym miały miejsce trzy fale rewindykacji świątyń prawosławnych , które były niszczone lub przekazywane Kościołowi rzymskokatolickiemu, propagującemu jednocześnie działalność neounijną . Argumentowano to czasem tym, że niektóre z tych świątyń były wcześniej kościołami katolickimi. W latach 1918 - 1933 Kościół prawosławny stracił około 500 cerkwi . Z tej liczby na kościoły katolickie wyświęcono 137 świątyń, 104 zamknięto a 91 (127[13]) prawosławni stanowili jedną siódmą Wojska Polskiego[14]. We wrześniu 1939 naczelny kapelan Wojska Polskiego wyznania prawosławnego płk. Szymon Fedorenko trafił do radzieckiej niewoli i był więziony w obozie w Kozielsku. Zginął w Katyniu[15]. Jego trzech synów zginęło także jako polscy żołnierze, a rodzinę upamiętnia kamień koło soboru w Warszawie . Wielu żołnierzy prawosławnych zginęło pod Lenino i Monte Cassino . W II Korpusie służyło 3 kapelanów i 2342 wiernych wyznania prawosławnego. Św. Grzegorz Peradze zginął w obozie Auschwitz-Birkenau w rozpoczęciu II wojny światowej i podbiciu Polski przez III Rzeszę , 27 listopada 1939 władze nazistowskie odsunęły metropolitę Dionizego od zarządzania Cerkwią i uwięziły w areszcie domowym w Otwocku . W tym czasie okupant podporządkował Cerkiew kierownictwu zagranicznego biskupa Serafima (Lade) z Berlina . 23 września 1940 odzyskał wolność i swe prawa, ale po podpisaniu zobowiązania o lojalności Generalnemu Gubernatorstwu . Dzięki temu jeszcze w czasie wojny wyświęcił dwóch biskupów oraz pobłogosławił utworzenie Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi na Wołyniu . Pod okupacją niemiecką działały seminaria prawosławne w Warszawie (1942-44) i w Chełmie (1943-44). 1 sierpnia 1944 Niemcy rozstrzelali koło soboru w Warszawie kilkunastu studentów Prawosławnego Seminarium Duchownego i pracowników internatu [16].Po II wojnie światowej Kościół prawosławny stanął w obliczu nowych problemów. Poważne skutki miały dla niego zwłaszcza powojenne przesiedlenia ludności na mocy układów PKWN z Ukraińską i Białoruską SRR , a także związane z akcją "Wisła" . Niemal całkowicie oczyszczono wtedy środkowo- i południowowschodnie obszary państwa z ludności prawosławnej. Kościół prawosławny odczuł też zaostrzenie polityki wyznaniowej po 1948 , kiedy ówczesny metropolita Dionizy został uwięziony. 22 czerwca 1948 roku Kościół prawosławny w Polsce otrzymał autokefalię od Patriarchatu Moskiewskiego, co związane było z koniecznością zrzeczenia się autokefalii otrzymanej od Patriarchatu Konstantynopola w 1924 .Obecnie Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny liczy około 500 tysięcy wiernych, zamieszkujących w przeważającej części na obszarze byłego województwa białostockiego , zwłaszcza w powiecie białostockim , hajnowskim , bielskim i siemiatyckim . Kościół jest członkiem Światowej Rady Kościołów i Polskiej Rady Ekumenicznej .Ogólnopolskim prawosławnym miesięcznikiem społeczno-religijnym jest Przegląd Prawosławny .Stosunek państwa polskiego do Kościoła prawosławnego reguluje ustawa z dnia 4 lipca 1991 r. o stosunku Państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego[17], która uchyliła dekret Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 18 listopada 1938 r. o stosunku Państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego[18] oraz ustawę z dnia 23 czerwca 1939 r. o uregulowaniu stanu prawnego majątków Kościoła Prawosławnego[19]. Na podstawie ustawy działa Komisja Regulacyjna do Spraw Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego prowadząca postępowanie regulacyjne w sprawach związanych z majątkiem Kościoła prawosławnego w Polsce. DuchowniNajwyższą hierarchię kościelną stanowią biskupi, którzy w słowiańskiej tradycji nazywani są również z grecka archijerejami. Na czele Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego stoi metropolita (obecnie metropolita Sawa ). Miano metropolity przysługuje w prawosławnej tradycji biskupom głównych ośrodków w państwie, zwłaszcza rezydującym w miastach stołecznych. Niższy stopień duchowieństwa stanowią księża, nazywani jerejami. Zasłużeni duchowni mogą uzyskać tytuł protojereja. Księża mogą wchodzić w związek małżeński przed przyjęciem święceń. Po ich przyjęciu nie jest to już możliwe. Jeżeli duchowny zdecydował się pozostać mnichem, nazywany jest wtedy jeromonachem. Monach to określenie często używane w stosunku do prawosławnych zakonników. Zasłużonym jeromonachom może zostać przydzielona funkcja ihumenów lub archimandrytów, która wiąże się ze zwierzchnictwem nad monasterem. Niższymi duchownymi są diakoni. Zasłużeni diakoni mogą uzyskać miano protodiakona. Mnisi posiadający święcenia diakońskie to kształcą się w powstałym w 1951 Prawosławnym Seminarium Duchownym w Warszawie (początkowo było to Prawosławne Liceum Teologiczne). W 1957 powołano Sekcję Prawosławną w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej , która zajęła się kształceniem dla Kościoła wykwalifikowanej kadry naukowej. Administracja Kościoła diecezje - 6 dekanaty - 27 parafie - 250 monastery - 10 Diecezja białostocka-gdańska Diecezja lubelsko-chełmska Diecezja łódzko-poznańska Diecezja przemysko-nowosądecka Diecezja warszawsko-bielska - metropolitalna Diecezja wrocławsko-szczecińska Ordynariat polowy WP Diecezja w Brazylii Językiem liturgicznym w niemal wszystkich parafiach Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego jest język cerkiewnosłowiański . Wszystkie ważniejsze nabożeństwa zostały jednak przetłumaczone także na język polski . Wyjątek stanowi parafia świętych Cyryla i Metodego we Wrocławiu , w której językiem liturgicznym jest polski. Język polski w trakcie nabożeństw bywa również używany Parafii św. Mikołaja w Szczecinie [20], a także w cerkwiach Warszawy i Białegostoku . W większości parafii diecezji przemysko-nowosądeckiej używany jest język cerkiewnosłowiański z wymową ukraińska, co jest symbolicznym nawiązaniem do składu narodowościowego tamtejszych wspólnot. W Brazylii nabożeństwa sprawowane są po władaniu Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego znajdują się dwie wyższe szkoły teologiczne (Wyższe Prawosławne Seminarium Duchowne w Warszawie oraz Sekcja Prawosławna Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej ). Ponadto Kościół kształci potrzebne sobie kadry w Policealnym Studium Ikonograficznym w Bielsku Podlaskim i Prawosławnym Studiu Psalmistów w Hajnówce . W marcu 1999 powstała Katedra Teologii Prawosławnej na Uniwersytecie w Białymstoku .Działalność dobroczynna Kościoła prowadzona jest poprzez Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia Eleos, funkcjonujący od 1996. Szeroką i różnorodną działalność wśród młodzieży prowadzi Bractwo Młodzieży Prawosławnej, którego struktury obecne są we wszystkich krajowych diecezjach Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Władze kościelneNajwyższą władzę Kościoła stanowi Święty Sobór Biskupów . Na czele Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego stoi metropolita warszawski i całej Polski .Zwierzchnik: abp Sawa (Hrycuniak) , ordynariusz warszawsko-bielski, metropolita warszawski i całej PolskiOrdynariusze diecezji: abp Szymon (Romańczuk) , ordynariusz abp Adam (Dubec) , ordynariusz abp Jeremiasz (Anchimiuk) , ordynariusz abp Abel (Popławski) , ordynariusz abp Chrisóstomo, ordynariusz Rio de Janeiro i Olinda - Recife abp Jakub (Kostiuczuk) , ordynariusz bp Jerzy (Pańkowski) , ordynariusz polowy Wojska Polskiego (pomocniczy diecezji warszawsko-bielskiej z tytułem biskupa siemiatyckiego)Pomocnicy diecezji: bp Ambrósio, pomocniczy bp Grzegorz (Charkiewicz) , pomocniczy diecezji białostocko-gdańskiej z tytułem biskupa bp Paisjusz (Martyniuk) , pomocniczy diecezji przemysko-nowosądeckiej z tytułem biskupa gorlickiegoNamiestnicy klasztorów męskich: bp Grzegorz (Charkiewicz) , klasztor Zwiastowania NMP i św. Jana Teologa w Supraślu Archimandryta Atanazy (Nos), klasztor św. Onufrego w Jabłecznej ihumen Tymoteusz (Sawczuk), klasztor św. Dymitra Sołuńskiego w Sakach Archimandryta Nikodem (Makara) , klasztor św. Cyryla i Metodego w Ujkowicach Ihumen Ambroży (Godun), dom zakonny św. Serafima z Sarowa w Kostomłotach Archimandryta Jerônimo, monaster św. Mikołaja Cudotwórcy w Pousada do Conde (Brazylia) ihumen Pafnucy (Jakimiuk), dom zakonny Opieki Matki Bożej w Wysowej-Zdroju .Przełożone klasztorów żeńskich:Ihumenia Anastazja (Charkiewicz), klasztor Narodzenia NMP w Białymstoku - Dojlidach Ihumenia Hermiona (Szczur) , klasztor św. Marty i Marii na Świętej Górze Grabarce Ihumenia Agnia (Cicha), Monaster Zaśnięcia Matki Bożej w Wojnowie przełożonej siostra Leoniła (Krawczuk), Monaster Opieki Matki Bożej w Turkowicach siostra Elżbieta (Niczyporuk), dom zakonny św. Katarzyny w Zaleszanach matka Gabriela, monaster Zaśnięcia Matki Bożej w Penedo–Itatiaia (Brazylia) Zobacz też Prawosławie Podział administracyjny Kościoła prawosławnego w Polsce Cerkiew Polski Narodowy Kościół Prawosławny Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-słowiańskiego w Polsce Unia brzeska Przypisy↑ Mały Rocznik Statystyczny Polski, Warszawa 2008, s. 132.↑ Karolina Lanckorońska , Studies on the Roman-Slavonic Rite in Poland, Rzym 1961.↑ A. Mironowicz, Kościół prawosławny na ziemiach polskich w XIX i XX wieku, Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2005, , Stanisław Rosik, Przemysław Wiszewski , Poczet polskich królów i książąt, s. 927.↑ M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją a rzeczywistością. Państwo wobec prawosławia 1918-1939, M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., 8,0 8,1 8,2 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., 9,0 9,1 9,2 9,3 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., 12,0 12,1 M. Papierzyńska-Turek, Między tradycją..., 70 rocznica akcji burzenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu ↑ Prawosławie od tysiąca lat wzbogaca Polskę - Opinie, Prawosławie, Religia -Kraj – Polska, wiadomości, informacje, polityka, fakty, gospodarka- ↑ Kapelani II Rzeczypospolitej ↑ Michał Bołtryk, Przy Cyryla i Metodego, Przegląd Prawosławny ↑ Dz. U. z 1991 r. Nr 66, poz. 287 ↑ Dz. U. z 1938 r. Nr 88, poz. 597 ↑ Dz. U. z 1939 r. Nr 57, poz. 370 ↑ Parafia Św. Mikołaja w Szczecinie Linki zewnętrzne Kościół Prawosławny w Polsce Serwis internetowy Inne hasła zawierające informacje o "Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny": Inne lekcje zawierające informacje o "Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny": OSSOLIŃSKICH -. WYDAWNICTWO. 1985. f OD AUTORA. Włochy jako zjednoczone państwo powstały dopiero w 1861 r. Początki dziejów. Włochów jako narodu historycy wiążą z czysto symboliczną datą roku tysięcznego. Italia. została po raz pierwszy zjednoczona przez Rzymian w II w. p.n.e., ale dopiero w 27 r.
Obok apostołów i proroków, którzy prowadzili życie wolne, pneumatyczne, istnieli wśród chrześcijan ludzie wykonujący funkcje administracyjne i zajmujący się obracaniem pieniędzmi, ludzie, których funkcje miały charakter ekonomiczny i socjalny — nadzorowali oni gospodarkę i organizację życia gminy: wykorzystanie funduszy, pomoc dla biednych, opiekę nad chorymi, przestrzeganie ustalonych zasad gościnności itd. Tacy urzędnicy gminni, obdarzeni tytułami biskupów, diakonów i prezbiterów, znaczyli o wiele mniej i mieli znacznie mniejszy autorytet niż apostołowie, prorocy i nauczyciele. Ich kompetencje rozciągały się bowiem tylko na zaspokajanie bardziej materialnych potrzeb wiernych. Byli oni — zgodnie z określeniem używanym tu i ówdzie w Nowym Testamencie i gdzie indziej — „włodarzami" (oikonómoi, dispensatores), „funkcjonariuszami technicznymi". Jeszcze żyjący na początku III wieku ojciec Kościoła Klemens Aleksandryjski prawie w ogóle nie wspomina o organizacji kościelnej i duchownych, chociaż zaleca, by chrześcijanin myślący i potrafiący poznać prawdę o Bogu nie unikał spełnianej przez kler służby Bożej — nawet wówczas, gdy udział w nabożeństwach nie jest mu już potrzebny. I również Orygenes bardzo zdecydowanie stawia nieskazitelnego pod względem etycznym nosiciela duchowości, „kapłana w duchu", którym — jego zdaniem — mógłby być każdy człowiek doskonały, nad piastującymi urzędy: prezbiterem i biskupem. Ale wpływ nosicieli duchowości malał w miarę przemijania początkowego entuzjazmu, natomiast biskupi i prezbiterzy uzyskiwali mocniejszą pozycję. Ich prestiż rósł — tym bardziej, że regularnie rozdzielali oni pieniądze i dobra, co całkowicie uzależniało od nich tych członków gminy, którzy byli ubodzy i którzy stanowili wtedy przytłaczającą większość. Gdy zaś biskupi podporządkowali sobie prezbiterów, mogli swobodnie dysponować wszystkimi dochodami i darami. W III wieku stali się oni organami zarządzającymi skarbem, „kasjerami", i z religią taka kariera nie miała raczej związku. Jezus zalecił swoim uczniom: „Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów", wysłał ich zaś na misje ze słowami: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie"; zdarzyło się to i Pawłowi, że zapewnił sobie utrzymanie ubocznym zarobkiem, i był nawet z tego dumny. Natomiast biskupi przyznali sobie — w III wieku — prawo do zaspokajania wszystkich swoich potrzeb z kasy kościelnej. Decydowali oni również o wysokości dochodów podległych im urzędników, którzy często musieli imać się dodatkowej pracy; mogli arbitralnie obniżać i podwyższać dochody innych, mieli nieograniczone prawo dysponowania pieniędzmi, a opowiadać się musieli tylko Panu Bogu. Już na początku II wieku poznajemy kościelnych dygnitarzy, którzy chyba bardziej kochali defraudację niż Pana — znalazł się wśród nich kapłan Valens z Filippi. Nie było to zapewne regułą. Ale niewątpliwie biskupi wykorzystywali otrzymywane od gminy pieniądze na umacnianie własnej pozycji. Przyjęta w 341 roku na synodzie w Antiochii uchwała o objęciu kontrolą biskupiego zarządzania skarbem nie została wykonana. Biskupi nadal rozporządzali kościelnym kapitałem podług swego uznania. I zależało im na akcesie ludzi bogatych, którzy przysparzali większych przychodów niż biedota. Zmieniła się przez to także postawa wobec bogaczy i majątku. Jeśli dawniej nie przywiązywano doń wagi, to teraz zaczęto go cenić. Szukano kontaktów z elitą i powoli, ale konsekwentnie, dystansowano się w stosunku do ludu. Tak to wybiegliśmy naprzód. Nietrudno zrozumieć, że w II wieku zaczęło się — z czasem coraz usilniejsze — zabieganie o łaskę owych urzędników, że wzrósł ich prestiż, że wkrótce stali się oni już nieomal równi prorokom i nauczycielom, że powierzano im także funkcje duszpasterskie i eucharystyczne, i dzięki temu awansowali z pozycji zastępców do pozycji równoprawnych konkurentów. O tym, iż mniejszy respekt dla kapłanów i biskupów niż dla stojących znacznie wyżej proroków został stopniowo zastąpiony jednakowym szacunkiem, opowiada Didache, kilkakrotnie tu wymieniane pismo z pierwszej połowy II stulecia. „Nie lekceważcie ich — przykazuje ono chrześcijanom, mówiąc o prezbiterach i biskupach — bo są oni wśród was godni czci, nie mniej niż prorocy i nauczyciele". Wreszcie między prezbiterami a prorokami wywiązała się walka, funkcjonariusze gminni i charyzmatycy zmierzyli się ze sobą, a zakończyło się to pełnym zwycięstwem urzędu nad duchowością. Oczywiście nie zawsze, zwłaszcza w tamtym okresie przejściowym, byłoby łatwo odróżnić piastujących urzędy od duchownych. Od końca II wieku biskup sprawował wszystkie urzędy osobiście. To, co dawniej stanowiło prerogatywy autonomicznej gminy albo określonych stanów, przeszło na niego: działalność wychowawcza Kościoła, powszechne kapłaństwo wiernych, charyzmatyczne cechy proroków, funkcje nauczycieli oraz majątek Kościoła. Biskup miał odtąd całą władzę. Powstał system „jednoosobowy", który odegrał potem kluczową rolę w Kościele, chociaż w Nowym Testamencie nie ma o nim mowy. Podczas gdy w epoce apostolskiej przez proroków, a więc przez każdego chrześcijanina, który poczuł się powołany, przemawiał duch Boży, to od II wieku starano się skojarzyć inspirację tego ducha z urzędem biskupim, od IV wieku natomiast kojarzono ją z soborami i wątpliwą tradycją, a jeszcze później decydował papież. Powstanie kościelnego urzędu biskupa Ostoją Kościoła prawa stał się biskup (episkopos), a słowo to jest na wskroś pogańskie. Biskupami zwali się u Homera, Ajschylosa, Sofoklesa, Pindara, bogowie, jako obserwatorzy ludzkich dobrych i złych uczynków, i nawet w Nowym Testamencie natrafiamy na jeden przypadek użycia tego pogańskiego predykatu bogów w analogicznej intencji — w odniesieniu do Chrystusa. Platon i Plutarch nazywali nim wychowawców, wędrowni filozofowie — cynicy — byli tak określani, ale także osoby piastujące urzędy związane z kultem znano jako biskupów już w II wieku przedchrześcijańskim. Zdaniem teologa Schneidera, chrześcijańskie pojęcie biskupa różni się od jego odpowiedników pogańskich tylko przypisaniem temu urzędowi władzy dyktatorskiej. Prawodawczy monarchiczny urząd biskupi — władza episkopalna jednej osoby — stanowił przypuszczalnie instytucję apostolską, ale przez cały I wiek pozostawał nieznany. Na czele gmin nie znajdowały się wówczas jednostki, lecz — pomińmy tu szczególny przypadek pierwotnej gminy jerozolimskiej — kolegia. Paweł zwraca się stale do całej gminy, nie zaś, jak to później czynili biskupi, do przywódców gmin. W jego listach nie ma w ogóle mowy o odpowiedzialnych za gminę jednostkach — nawet wtedy, gdy należałoby się takiej wzmianki spodziewać. Gminy są autonomiczne. Nie mają one nad sobą żadnej ustanowionej zwierzchności, lecz same się rządzą i rozstrzygają swoje sprawy. Wszystkie osoby prowadzące w gminach jakąś działalność sprawują swe urzędy nie z wyboru, a dzięki charyzmatycznej predyspozycji. W epoce postpaulińskiej przewodzenie gminie było powierzane wybranemu kolegium, złożonemu z równouprawnionych kapłanów i biskupów, którym podporządkowano pewną liczbę diakonów. I dopiero z takiego kolegium równych sobie osób wysuwał się na czoło „biskup". Jednoosobowa władza episkopalna nie pojawiła się jednocześnie we wszystkich prowincjach. Najwcześniejsze jej przejawy są rozpoznawalne w niektórych epistołach napisanych około roku 100, takich jak pierwszy list Klemensa oraz listy pasterskie. Ale na przykład w Jerozolimie nie istniała aż do początków III wieku dożywotnia monarchiczna władza episkopalna. Podobny stan rzeczy zdarzał się oczywiście także w innych miastach, zwłaszcza na Wschodzie. Między kolegiami biskupimi a prezbiterskimi nie było przez cały I wiek różnicy statusu hierarchicznego. Te same osoby nazywano czasem kapłanami, kiedy indziej zaś biskupami; identyczne funkcje są wykonywane już to przez biskupów, już to przez kapłanów, co zresztą jest cechą wspólną chrześcijaństwa i judaizmu, w tej ostatniej religii bowiem przywódców gmin, które istniały w diasporze określano i jako prezbitrów i jako archontów. Z czasem jednak prezbiter stał się podwładnym, organem wykonawczym biskupa, a więc kapłanem; łacińska wersja tego terminu weszła w użycie pod koniec II wieku. Kapłani stojący na czele wspólnot religijnych znani byli wszakże zarówno w przedchrześcijańskim pogaństwie, jak też żyjącym w diasporze wyznawcom judaizmu. Prawdopodobnie z tej właśnie religii został ów tytuł urzędowy zapożyczony do nomenklatury chrześcijańskiej, bo też działalność i kompetencje chrześcijańskiego kapłana pod wieloma względami pokrywały się całkowicie z działalnością i kompetencjami kapłana żydowskiego — dotyczy to nadzoru nad gminą, władzy dyscyplinarnej, przewodzenia w kulcie. Ale ewidentne są również wpływy pogańskie. Najstarszym, jak się zdaje, urzędem chrześcijańskim w Kościele przedkonstantyńskim był urząd diakona, którego sprawowanie polegało na okazywaniu miłosierdzia i usługiwaniu przy stole. Istniał on już także w religiach pogańskich, i to z identycznymi funkcjami charytatywnymi. (...) Biskupi epoki najwcześniejszej nie byli mianowani przez apostołów, lecz wybierani przez gminę — na przywróceniu tego zwyczaju zależało Lutrowi — i w razie potrzeby też pozbawiani godności. „Wybierajcie sobie biskupów i diakonów" — zaleca w II wieku Didache, Nauka dwunastu apostołów.. I pewien znany statut kościelny z III wieku nakazuje: „Niechaj biskupem zostanie ten, kogo wybrał cały lud". Ów kościelny dokument kładzie nacisk na to, by biskup „podobał się wszystkim" i by otrzymał sakrę „za powszechnym przyzwoleniem". Aż do roku 483 z wyboru dokonywanego przez mieszkańców miasta pochodzili nawet biskupi Rzymu. Jeszcze w połowie III wieku biskupem mogła zostać dowolna osoba świecka, choćby przedtem nie piastowała żadnego urzędu kościelnego. Wymagano tylko, żeby był to człowiek godny szacunku, gościnny, prawdomówny, skłonny do kompromisów, nie żądny pieniędzy, a poza tym dobry mąż i ojciec rodziny. W jednej gminie bywało po kilku biskupów i przewodzili oni nawet pojedynczym wsiom. Dopiero w IV wieku rozpoczęła się walka „biskupów miejskich" z „biskupami wiejskimi", chorepiskopoi, którym ciągle ujmowano uprawnień, których deklasowano samym określeniem, aż wreszcie ta kategoria znikła, co pozwoliło na poszerzenie diecezji miejskich. Jeszcze na soborze nicejskim (325 r.) znalazło się niemało wiejskich biskupów, i to z takimi samymi właściwie uprawnieniami, jak ich koledzy z miast. Podczas wyboru biskupa inspiracja Ducha Świętego przejawiała się często osobliwie, a zilustrujemy to następującym przykładem. Opieramy się na świadectwie chrześcijanina z IV wieku, Ojca Kościoła Grzegorza z Nazjanzu. Z widoczną rezerwą, pomijając szczegóły, opowiada on o pewnym wyborze biskupa Cezarei, która to elekcja — podówczas nie był to przypadek odosobniony — doprowadziła do krwawego powstania, tym trudniejszego do stłumienia, że — jak pisze Grzegorz — ranga tej biskupiej stolicy wzmagała rozgoryczenie. Wreszcie doszło do porozumienia, osobą zaakceptowaną okazał się jednak nie kandydat chrześcijański, lecz „pewien patrycjusz, wprawdzie o nieskazitelnej moralności, ale jeszcze nie ochrzczony i nie bierzmowany". Owemu poganinowi nie zależało bynajmniej na sławnej cezarejskiej stolicy biskupiej, jednakże niewiele mu ta obojętność pomogła. „Wbrew jego woli sprowadzono go, posłużywszy się żołnierzami miejscowego garnizonu, do kościoła, po czym przywleczono go przed ołtarz i biskupów, a następnie krzykiem i zastosowaniem przemocy wymuszono jego chrzest i wybór". Grzegorz usprawiedliwia to niezbyt legalne postępowanie „żarliwą wiarą". Biskupi przeistoczyli zatem, w trybie przyspieszonym, poprzez chrzest, wybór oraz intronizację, bardzo niechętnego temu poganina w katolickiego arcypasterza Cezarei. Później co prawda uznali jego sakrę za nieważną i zarzucili mu, że zastosował przemoc, chociaż on sam, jak stwierdza Grzegorz, „nie mniej ucierpiał od przemocy". Odwołanie okazało się zresztą daremne, spór nie został rozstrzygnięty, wreszcie przybył cesarz i stawką w tej grze stało się istnienie miasta. Uratował je co prawda biskup, który był ojcem Grzegorza, ale ten nowy ordynariusz zmarł nagle i „w tymże mieście wybuchł bunt z tegoż powodu". Tu urywa się opowieść Grzegorza. „Wstydzę się o tym mówić" — wyznaje on. Wiadomo jednak, do czego wtedy nierzadko dochodziło. Już za równoczesnego pontyfikatu rzymskich biskupów Liberiusza i Feliksa II toczyły się krwawe walki. A gdy w roku 366 rywalizowali o tron biskupi w Wiecznym Mieście następcy tamtych, Damazy i Ursyn, wówczas nawet w kościele atakowano się nawzajem z taką zaciekłością, że jednego dnia wyniesiono stamtąd sto trzydzieści siedem trupów. Istniały oczywiście także subtelniejsze metody walki. Od czasu do czasu wychodziło na jaw ogromne przekupstwo popełnione nie przez elekta, lecz, w jego interesie, przez jakąś bogatą przyjaciółkę. O „kupowaniu" tłumów podczas wyboru biskupa wspominają nawet Ojcowie Kościoła. Cała korupcja, jaka towarzyszyła w dawnym Rzymie uzyskiwaniu urzędów i wyborom cesarzy, znalazła swą kontynuację w Kościele. Wierni chrześcijanie utracili jednak czynne prawo wyborcze i zachowali już tylko prawo akceptowania. „Wierni posiadają je — zauważa nie bez ironii teolog Lietzmann — i korzystają zeń w Rzymie po dziś dzień, ilekroć nowo wybrany papież ukazuje się na logii bazyliki Świętego Piotra i wsłuchuje się w okrzyki radości wydawane przez tłum zgromadzony na placu". Monarchiczny urząd biskupi i dalszy rozrost hierarchii kościelnej Pierwszy list Klemensa Demokratyczne obsadzanie urzędu biskupa zostaje po raz pierwszy zakwestionowane przez najstarsze pismo postpaulińskie, napisany przypuszczalnie pod koniec I wieku w Rzymie pierwszy list Klemensa. Adresowany do gminy korynckiej, która pozbawiła godności kilku niegdyś wybranych prezbitrów, prezentuje on nieoczekiwanie tę oto fikcję, iż apostołowie mianowali ponoć pierwszych biskupów i diakonów w utworzonych przez siebie gminach, a urząd biskupa uczynili trwałym, co ewidentnie kłóci się z wszystkimi odnośnymi faktami historycznymi, które są nam znane. Charakterystyczne dla metod rządzenia kleru — niezadługo przejął on władzę — jest to, że owa rzymska epistoła nie występuje przeciw korynckiej opozycji z żadnymi konkretnymi argumentami. Przyczyna sporu, której nie dowiadujemy się w ogóle, nie odgrywa tu żadnej roli. Ale przywódcy opozycji zostają zdyskredytowani — jako ludzie aroganccy, próżni, zazdrośni, jako pieniacze i samochwały, obłudnicy i głupcy. W pierwszym liście Klemensa, najwcześniejszym chrześcijańskim dokumencie mówiącym o ludziach świeckich, określenia „kapłan" i „biskup" dotyczą jednak tych samych osób. Ponadto „ludzie świeccy" mają jeszcze prawo głosu, gdy wybiera się nowych kapłanów, ci ostatni bowiem otrzymują swą godność „za zgodą całej gminy". Urząd, o który tu chodzi, nie jest bynajmniej monarchicznym urzędem biskupim. Ignacy z Antiochii Najwcześniejszym orędownikiem monarchicznego urzędu biskupiego jest antiochijski biskup Ignacy. Jego siedem listów, które powstały na początku lub dopiero w połowie II wieku, uchodzi obecnie — w opinii większości badaczy — za autentyczne. Przypuszczalnie jednak pod koniec II stulecia przeformułowano je w duchu „katolickim". Dziesięć dalszych listów (między innymi jeden adresowany do Najświętszej Panienki, razem z odpowiedzią tejże) przypisano mu w dawnym Kościele fałszywie. Ignacy, najżarliwszy bodajże przeciwnik kacerstwa w tamtych czasach, który wszystkich chrześcijan-innowierców lży, określając ich jako „dzikie zwierzęta", "wściekłe psy", „bestie w ludzkiej postaci", a ich doktryny nazywa „cuchnącymi nieczystościami" — zdaniem jednego z katolickich wydawców listów Ignacego świadczą one o umiłowaniu Boga, znajdującym u tego świętego swój wyraz „także w doborze słów" — stał się „klasykiem katolickiej nauki o urzędzie biskupim". W jego pismach pojawia się po raz pierwszy odpowiednik słowa „katolicki", ale to słowo nie zostało stworzone przez Kościół — stanowi ono zapożyczenie z greki. Trzeba tu jeszcze raz podkreślić, że „katolicki" to niekoniecznie od razu „rzymskokatolicki", zwłaszcza w Kościele antycznym. Ignatiana przedstawiają pierwszy schemat pełnej hierarchii: na czele stoi biskup, jemu podlega kolegium prezbitrów, niżej od nich znajdują się diakoni. Ale struktura, którą zarysowuje Ignacy — jeśli założymy, że jego listy są autentyczne, i jeśli weźmiemy pod uwagę fakt późniejszego opracowania tychże — wydaje się raczej postulowanym obrazem sytuacji niż zapisem realiów historycznych. Rzeczywistość była jeszcze bardzo daleka od jego dogmatycznej teorii. Znamienne jednak są już u tego autora, któremu zawdzięczamy pierwsze świadectwo występowania słowa „katolicki" w ówczesnym uzusie, przejawy chrześcijańskiej skromności. „To oczywiste — stwierdza biskup Ignacy — że biskupa trzeba czcić tak, jak samego Pana". Biskup jest w mniemaniu Ignacego repliką Boga, adresatem niebiańskich objawień, symbolem gminy. Bez biskupa nie ma gminy, niemożliwa jest czystość sumienia, nie są ważne ani chrzest, ani eucharystia. Zapoczątkowane tu przypisanie prawa udzielania sakramentów osobie biskupa "albo osobie przezeń upoważnionej" musiało — nieuchronnie — doprowadzić do przeciwstawienia kleru ludziom świeckim, a więc zjawiska w ogóle nie znanego w najdawniejszym chrześcijaństwie. Pierwotnie bowiem udział w wieczerzy był możliwy nawet w bardzo małym gronie, choćby wśród domowników. U Ignacego występują co prawda dopiero pewne zapowiedzi, ale już jest tu rozpoznawalna tendencja do przemodelowania kultu chrześcijańskiego w służbę Bożą o charakterze misteryjnym, na modłę pogańską. Ignacy domaga się, by biskupi stali się najwyższymi instancjami doktrynalnymi i dyscyplinującymi, żąda całkowitego podporządkowania się ze strony prezbitrów i diakonów, a przede wszystkim bezwarunkowego posłuszeństwa wiernych. Miłe Bogu jest tylko to, co pochwala biskup. „Bez biskupa nie czyńcie niczego" — przykazuje Ignacy. „Kto szanuje biskupa, tego Bóg uszanuje, kto działa przeciw biskupowi, ten służy diabłu". Ignacy wpaja to gminom niezmordowanie. I niezmordowanie ostrzega przed heretykami, przed rozbiciem. Prawowierność jest jak „pitny miód", a kacerstwo to „śmiertelna trucizna". „Kto pójdzie za schizmatykiem, ten nie odziedziczy królestwa Bożego". „A jeśli jest pasterz, to idźcie za nim niczym owce". Mimo wszystko Ignacy nie przypisuje utworzenia urzędu biskupa apostołom. Cyprian Hierarchiczną dominację biskupa wzmocnił Cyprian (zm. 258 r.), jeden z najchętniej czytanych na Zachodzie Ojców Kościoła, którego pisma rzekome - przypisane mu przez świat chrześcijański" — odnotujmy przynajmniej to — są liczniejsze niż pisma autentyczne. Styl biskupa Cypriana, ów sposób wypowiadania się dawnego retora i prawnika, stosownie do potrzeb już to pełen duszpasterskiego patosu, już to naszpikowany popisami adwokackiej ekwilibrystyki, stał się wzorcem Kościoła. U Cypriana biskupi przeistaczają się z przywódców religijnych w autorytety prawnicze. Wokół nich skupia się całe życie kościelne. Zostają oni wywyższeni znacznie ponad ludzi świeckich. Ich władzy podlegają nie tylko duchowni, lecz również — i to jest głównie zasługa Cypriana — męczennicy i wyznawcy. W ciągu II stulecia, zwłaszcza zaś w III wieku, umacniano i zwiększano władzę biskupa na wszelkie sposoby. Wielce użyteczne okazało się tu nowe posunięcie taktyczne w polityce Kościoła, a mianowicie Legitymizacja urzędu biskupa poprzez sukcesję W Nowym Testamencie, którego później powstałe elementy spisano w pierwszych dziesięcioleciach II wieku, nie ma jeszcze mowy o nieprzerwanym i uprawnionym dziedziczeniu urzędu biskupiego, sięgającym epoki apostołów. Nie istniało bowiem nigdy takie dziedziczenie, nie istniała taka successio apostolica. Jak więc postąpił Kościół? Teolog Carl Schneider pisze: „W imię rzekomej tradycji nie wahano się fałszywie przedstawiać czasów, w których nie było jeszcze monarchicznych biskupów". I tak na przykład późniejsi historycy Kościoła zmyślili długą listę chrześcijańskich biskupów Egiptu. W IV wieku ojciec kościelnego dziejopisarstwa, biskup Euzebiusz, dodał do niej aż dziesięć imion, które są tylko „pustymi dźwiękami". Natomiast według wiarygodnych przekazów pierwszym ordynariuszem był biskup Aleksandrii, Demetriusz (ok. 188-230), człowiek brutalny, pozbawiony wszelkich skrupułów. Nie inaczej jest w przypadku wykazu biskupów Antiochii. Sporządził go na wzór listy biskupów Rzymu — w początkach III wieku Iulius Africanus. Znał on antiochijskich biskupów zaledwie od połowy II stulecia. Imiona wcześniejsze, służące uzupełnieniu luki aż do epoki apostołów, są „czystą fikcją". Tak zatem przedstawia się sukcesja apostolska w najsławniejszych biskupstwach orientalnych dawnego Kościoła — w Aleksandrii oraz w Antiochii. Nieco niżej wykażemy, że w Rzymie sytuacja była właściwie podobna. Mimo to słowo „apostolski" stało się jednym z najważniejszych haseł bojowych Kościoła. Apostolskie okazały się: doktryna, urząd, kanon i oczywiście sam Kościół. Wszystko czego on potrzebował, było „apostolskie" albo też odnajdywało się jakoby w Piśmie Świętym, które — jakże by inaczej — również było apostolskie (s. 45 i nast.). Bo przecież pomimo postępu w dogmatyce i kulcie, pomimo przejmowania obyczajów i haseł judaistycznych oraz pogańskich, Kościół musiał jawić się jako instytucja konserwatywna i zachowywać pozory semper idem. Faktycznie jednak jeszcze w I wieku nie istniał on w ogóle. A kiedy w II stuleciu doszło do ukonstytuowania się Kościoła, to jako pierwszy powstał Kościół Marcjona, w którym, wcześniej niż w Kościele katolickim, pojawił się monarchiczny urząd biskupi oraz Nowy Testament i którego apostołem był Paweł (s. 411 i nast.). Odniesienie terminu prawnego successio do następstwa biskupów zawdzięczamy najprawdopodobniej Tertulianowi, który był za młodu adwokatem. Sposób, w jaki udowadniał on istnienie tradycji apostolskiej, zilustrujemy takim oto przykładem: „To natomiast, co stanowiło treść nauki tychże [apostołów] albo, w innym ujęciu, Chrystusowe objawienie, którego apostołowie dostąpili, nie może być poświadczane inaczej niż za pośrednictwem Kościołów założonych przez tychże apostołów w czasie, gdy rozpowszechniali swe nauki (...). Jeśli zaś tak jest, tedy trzeba dojść do wniosku, że wszelką naukę... zgodną z tym, co głoszą owe apostolskie Kościoły, należy uznać za prawdę, albowiem bez wątpienia zawiera ona to, co Kościoły otrzymały od apostołów, ci zaś od Chrystusa, a Chrystus od Boga". Otóż to, jeśli tak jest „Jeżeli Ewangelia mówi prawdę, jeżeli Jezus Chrystus jest Bogiem, to w czym tu problem?" Tym, który tak błyskotliwie broni wiary chrześcijańskiej, jest sam Pascal. Ale sukcesja apostolska nie dowodzi niczego nie tylko z tego względu, że wymyślono ją później i poparto oczywistymi fałszerstwami, lecz i dlatego, iż powoływała się na nią również większość „kacerzy". Dotyczy to późniejszych judeochrześcijan, artemonitówą, arian. Eksponowali ją ponadto gnostycy, a wśród nich Bazylides, który przypuszczalnie był uczniem Glaukiasza, tłumacza pism Piotra; inny gnostyk, Walentyn, który jakoby otrzymał nauki od Teodasa, jednego z uczniów Pawła; albo walentynianin Ptolemeusz, nawołujący do tego, by okazać się godnym „tradycji apostolskiej, którą również my przejęliśmy dzięki nieprzerwanej sukcesji, otrzymawszy zarazem potwierdzenie wszystkich nauk w nauce naszego Zbawiciela". Gnostycy powoływali się na niezmienną tradycję doktrynalną nawet wcześniej niż powstający Kościół katolicki, który ukuł swoje pojęcie tradycji, iżby przeciwstawić się ukształtowanemu dawniej rozumieniu tejże przez „kacerzy". Ale sposób zawarowywania sobie tradycji przez Kościół stanowi dokładną replikę potępianej przezeń gnostycznej procedury dowodowej. Zasada postępowania nie była zresztą wcale nowa — zarówno w przypadku Kościoła, jak i u „kacerzy" również w tej materii mamy do czynienia z naśladowaniem starszych wzorów. Sukcesje i ciągi tradycji były znane w szkołach filozoficznych — platonikom, stoikom, perypatetykom. Znane były też wyznawcom religii egipskich, rzymskich i greckich, a w niektórych spośród nich, na przykład w kulcie Demeter i kulcie Mitry, tradycja bierze swój początek od samego Boga. *
. 790 707 735 282 98 523 773 749

tytuł biskupów w kościele greckim