Po śmierci artysty fani pisali i nadal piszą dla niego wiersze i dedykują piosenki. Oto JOHN KENTUCKU BAND – „Śpiewaj Mirek śpiewaj” Paulina Basia Perczak – „Nie jesteś sam” Wiersz fanki Mireczku dla Ciebie – Emilka wiemże tam jesteśzamiatając wiatremtysiące pożółkłych liściw szumie ulicyczuję Twój zagubiony wzrok(…)w szeleście trawwypatruję Twego cieniaktóry niczym spłoszony gołąbulatuje nienamacalną nadziejąw swym pośpiechuczuje Cięgdzieś obok (…)w źrenicach płyną krwawepotokijakże obcych łez(…) już zgasłeśodszedłeśzwątpiłeśa ja wciąż czujęże JESTEM OBOK CIEBIE… Wspaniały koncert poświęcił śp. Mirkowi Bregule w 57. rocznicę jego urodzin kompozytor i multiinstrumentalista Ireneusz Wypich. Wplótł w niego trzy motywy muzyczne Breguły („Tyle chciałem ci dać”, „W taką ciszę” i „Bądź dobry jak chleb”), a zakończył piękną niespodzianką – „Światłem księżyca” Claude’a Debussy’ego. Wypich pięknie też ujął parę Mirkowych tytułów w całość: „Tyle chciałeś nam dać, w perły zmienić deszcz. Dzisiaj w takiej ciszy wciąż brzmi Twoja muzyka, czyniąc z nas dobrych jak chleb”. Koncert został nagrany w Parafii Breguły pw. Św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym.
It's Called: Freefall. Called to the Devil and the Devil said quit. Can't be bothered better handle your shit. Keep about your wits man, keep about your wits. Know yourself and who you came in with. Can I sit down I've been hustling all day. I can't even count how many souls I've made. Off the same deal you on.
W poezji pokazywał siebie i własne przeżycia. Twórczość Mirka Breguły była przesycona nostalgią - pisze Teresa Semik. W zaduszkową noc Mirek Breguła z zespołu Universe odebrał sobie życie, zostawiając pożegnalny ...W poezji pokazywał siebie i własne przeżycia. Twórczość Mirka Breguły była przesycona nostalgią - pisze Teresa zaduszkową noc Mirek Breguła z zespołu Universe odebrał sobie życie, zostawiając pożegnalny list. Kto Go znał, wie, w jak strasznej musiał być rozpaczy, by nagle porzucić to, co było sensem jego trwania - miłość, muzyka, marzenia. Żył zaledwie 43 lata. Najwięcej szczęścia przyniosła mu piosenka "Mr. Lennon" o eksbeatlesie i jego przedwczesnej śmierci. "Skąd więc brać wiarę w lepsze dni/ Kto wie/ Czy warto dalej żyć?" Johnny, czy mam tu zostać sam, nie!" - śpiewał przez 26 lat tym samym przejmującym głosem, a jego twórczość była oazą spokoju i Nic nie zapowiadało takiego nieszczęścia! Mieliśmy tyle planów - mówi rozżalony Henryk Czich, który od 1981 roku tworzył z nim niepowtarzalny duet. - Byliśmy znów na prostej, zespół odzyskał brzmienie i wydawało się, że zaczniemy zdobywać góry, a tu taki dramat. Jeszcze kilka dni temu namawiałem Go, by wziął udział w mszy dla chorych, za uzdrowienie. Mirek miał kłopoty z kolanem i ból był dokuczliwy. Tydzień temu wyznaczono mu termin operacji, ale nie dotarł na czas jakiś specjalista i zabieg przesunięto na inny termin. - Gdyby wszystko działo się zgodnie z planem, pewnie teraz przechodziłby rekonwalescencję w szpitalu i żył. Gdyby... - spekulują jego przyjaciele. Ostatnio śpiewał z trudem z powodu dolegliwości gardła, ale czy Mirek mógł się przestraszyć choroby? Henryk Brumer, animator życia muzycznego na Śląsku, nie chce w to wierzyć. - Jeszcze w tym roku planowaliśmy dwa koncerty zespołu w Rudzie Śląskiej. Mówiliśmy o specjalnym wieczorze z po raz pierwszy z Heńkiem Czichem przyjechali na opolski festiwal, musieli pokazywać dowody osobiste, udowadniając, że faktycznie są muzykami, a nie małolatami, które chcą wkręcić się na lewo do amfiteatru. Był rok 1983. Poznali się dwa lata wcześniej w katowickim Studiu Piosenki w nieistniejącym już klubie przy ul. Pocztowej. Zadebiutowali w chorzowskim klubie "Kuźnik" w 1982 roku. Chwilę przed wejściem na scenę uświadomili sobie, że nawet nie ustalili nazwy zespołu. Mirek podpowiedział: Universe w nawiązaniu do piosenki "Across the Universe" Beatlesów, których zawsze uwielbiał. "Mr. Lennon" to także efekt tej fascynacji. Nastrojowa piosenka utorowała im drogę do kariery. Muzykami zachwyciła się wówczas Katarzyna Gaertner i nie szczędziła publicznego uznania. Zespół szybko zdobywał uznanie szerokiej publiczności, wylansował "Blues na wpół do piątej rano", "Tacy byliśmy", zdobył nagrodę w systemie audiotele dla piosenki premierowej "Daj mi wreszcie święty spokój" (Opole 1992 rok). Z Beatą Kozidrak Mirek nagrał piękną piosenkę "Tyle chciałem ci dać".- Od razu wiedzieliśmy, że to będzie wielki przebój. Mirek był bardzo twórczy, przyjemnie było z nim pracować - wspomina gwiazda zespołu Bajm. - Nie radził sobie tylko z problemami dnia był człowiekiem ogromnie wrażliwym i czułym. Nie potrafił przejść obojętnie koło żebraka, cierpiał na widok biednych i nieszczęśliwych dzieci, ale jednocześnie przerastały go chwile, kiedy powinien zachować się jak mężczyzna i być ojcem, mężem, menedżerem. Nie znalazł przewodnika. Uciekał przed kłopotami i rozterkami, a drogi tej ucieczki miały rozmaity charakter. Upadki przeżywał zawsze mocno. Potem piął się w górę, nagrywał kolejną płytę, by za jakiś czas znów stracić człowiekiem niezwykle wrażliwym. Teksty, które pisał, są bardzo osobiste, refleksyjne, mocno dotykają sfery duchowej. W poezji pokazywał siebie i własne przeżycia. "Chciałem siebie odnaleźć/ lecz nie ma mnie" - napisał w utworze "Tyle chciałem ci dać".- Muszę jeszcze raz je uważnie przeczytać, na pewno zostawił nam jakieś wskazówki - mówi Heniek odchodzenie, śmierć często przewijają się w jego piosenkach. Dominuje nostalgia i refleksja. Choć łatwo wpadają w ucho, są bardziej do zadumy niż do podrygiwania. Jeden z internautów napisał, dzięki tej poezji zrozumiał, iż "czarne nie zawsze jest czarne, a białe nie zawsze lśni".Na scenie Mirek był wyciszony i sentymentalny, na co dzień wydawał się być pogodny i Zapamiętałem go właśnie jako bardzo wesołego człowieka. Jak coś go rozbawiło, śmiał się na całe gardło - mówi Aleksander Trzaska z Klubu Masztalscy. - Przez blisko dziesięć lat razem pokonywaliśmy wspólne trasy koncertowe i w czasie drogi układali skojarzynki. Najbardziej mnie ubawiły te dotyczące konia: "końkordat, flakoń, końtrabas". Mirek miał głowę pełną zbliżały się lata transformacji i na rynku muzycznym było coraz trudniej, Mirek rzucił granie, bo przestało przynosić radość i pieniądze. Zaczął przerzucać paczki na poczcie, najmował się do różnych prac fizycznych, by zarobić na rodzinę. Czuł się do czegoś zobowiązany. Na kilka lat obydwaj muzycy zwolnili tempo, by oddać czas zabrany rodzinie. Henryk Czich doczekał się dwóch córek, Mirek Breguła - dwóch synów. Starszego Tomka uczył muzyki, zapraszał na przeddzień dwudziestej rocznicy śmierci eksbeatlesa w 2000 roku ukazała się dziesiąta płyta zespołu zatytułowana "Mr Lennon" z premierowymi piosenkami. Jego utwory zawsze utrzymane były w nurcie muzyki środka - pop, nastrojowe ballady i blues. Mirek dbał o swoje rozpoznawalne brzmienie nawiązujące do lat sześćdziesiątych. Zespół zawsze kojarzono ze Mirek opowiadał świetne kawały w gwarze. Ślązakiem był z krwi i kości - wspomina Janek "Kyks" Skrzek. - Najbardziej podobał mi się jego metaliczny głos - ostry i czysty. Szkoda się chorzowianinem i mieszkał w tym mieście. W 2001 roku, w swoje dwudziestolecie, duet Universe otrzymał nagrodę prezydenta Niewiele jest na świecie zespołów takich jak nasz, które występują nieprzerwanie 20 lat, a żaden z muzyków nie nagrał solowej płyty - mówił Breguła w 2002 roku. - Wspólnie z Heńkiem ustaliliśmy, że taką płytę solową ja nagram. Zatytułował ją przewrotnie: "Kto ci jeszcze wierzy" i zamieścił takie piosenki, jak: "Syn wyklęty", "Gdzie jest mój Bóg". Płyta nie przyniosła mu sukcesu podobał się kobietom. Strzelał zaczepnie oczami i uśmiechał się do nich szelmowsko. Po sukcesie piosenki nagranej z Beatą Kozidrak pragnął nagrać duety z innymi polskimi wokalistkami. Żadna firma fonograficzna nie przystała na tę propozycję. Zrażały go niepowodzenia. Czuł, że pozostaje coraz dalej na Warszawa zawsze hołubiła tych, którzy o nią sami zabiegają, bywają w towarzystwie, są na miejscu - mówi Leszek Winder, gitarzysta rockowy z Chorzowa. - Mirek na pewno był rozżalony, że tak trudno mu się teraz do tej stolicy dobić. Szkoda człowieka, szkoda artysty. Co dalej z zespołem Universe? Henryk Czich nie chce W czerwcu w Częstochowie zagraliśmy bez Mirka, bo był w szpitalu. Na scenie stała tylko jego gitara akustyczna - wspomina Czich. - Fani byli rozżaleni i pytali: A gdzie jest Breguła?Mirek był zaprzyjaźniony z naszą gazetą, chętnie dzielił się swoimi osiągnięciami. W czasie jednej z ostatnich rozmów powiedział:- Cieszę się z każdej próby, z każdego koncertu. Choć po raz tysięczny śpiewam z publicznością "W taką ciszę", śpiewanie nadal sprawia mi radość."W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła". Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Universe&B.Kozidrak(do duetu) – Tyle chciałem Ci dać. Nagraj swój cover lub zaśpiewaj w wersji karaoke do profesjonalnego podkładu muzycznego. Słuchaj najlepszych coverów i poznaj ciekawych ludzi.
Tekst piosenki: MIREK: Tyle chciałem Ci dać Deszczem kwiatów okryć Cię Czasem porwał mnie wiatr Chciałem siebie odnaleźć Lecz nie ma mnie. BEATA: Tyle chciałam Ci dać Ubrać miłość w spokój snu Gdzieś byłeś, a ja... Twoich dłoni szukałam i Twoich ust. Bo ja przez Ciebie zginę Bo ja przez Ciebie nawet nie wiem jak żyć Sto lat niech chociaż minie Nim spotkam Cię znów Proszę Cię... zostaw już. MIREK: Wiem, że grałem nie fair Głupie kłamstwa, czasem flirt Nie wiedziałem, że wiesz ... Przecież mogłaś pogadać A tu tylko list... Mogę zmienić swój świat Byleś ze mną była znów Będę kochał Cię tak Jak to było, gdy miałem 20 lat. Bo ja bez Ciebie zginę Bo ja bez Ciebie nawet nie wiem jak żyć Sto lat być może minie Nim spotkam Cię znów Proszę Cię... , błagam wróć. BEATA: Przecież wiesz jak jest Kochałam Cię ... Wierzyłam w to co mówiłeś Chociaż czułam dziwny lęk Przecież wiesz jak jest Nie, nie... innym rytmem dziś Gra muzyka naszych serc MIREK: Tyle chciałem Ci dać... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu